Newsy

Deklasacja przy Z18

W 25 kolejce Betclic III ligi Łomżyński Klub Sportowy pokonał Lechię Tomaszów Mazowiecki 6:0 (2:0). Na listę strzelców wpisali się: Przemysław Żebrowski, Dawid Owczarek, Hubert Antkowiak, Jakub Proniewski oraz Alex Protaziuk, który zdobył dwie bramki.

Od pierwszych minut sobotniego spotkania można było zauważyć, że podopieczni Grzegorza Białka chcieli zdominować rywala. Biało-czerwoni zakładali wysoki pressing na połowie gości, aby nie dopuścić do ataku pozycyjnego zawodników Lechii. 

W 15 minucie meczu dobry początek w wykonaniu ŁKS-u przyniósł swój efekt. Piłkę z lewej strony boiska odebrał Protaziuk, następnie podał ją Antkowiakowi, którego strzał został zablokowany przez jednego z obrońców. Odbitą futbolówkę zebrał Żebrowski i mocnym strzałem po ziemi skierował piłkę do siatki. 

W 17 minucie kolejny raz pokazał się Protaziuk. 20-latek po indywidualnym rajdzie minął bramkarza rywali i był bliski zdobycia gola, ale golkiper gości zdążył wrócić do bramki i skutecznie interweniować. 

W 31 minucie ŁKS podwyższył prowadzenie. Olszewski dośrodkował piłkę w pole karne, którą na dalszy słupek zgrał głową Antkowiak. Składną akcję biało-czerwonych zamknął Dawid Owczarek, który odważnie wszedł w szesnastkę rywali i wślizgiem umieścił piłkę w siatce.

Minutę przed końcem pierwszej odsłony meczu, szasnę na bramkę kontaktową mieli zawodnicy Lechii. Po podaniu kolegi z drużyny na bramkę uderzał Rybicki, ale jego strzał był zbyt lekki, aby zaskoczyć bramkarza ŁKS-u.

Niedługo po rozpoczęciu drugiej połowy, ŁKS pozbawił gości nadziei na wywiezienie z Łomży choćby jednego punktu. W 53 minucie wysoki pressing biało-czerwonych przełożył się po raz kolejny na zdobycie bramki. Antkowiak podał piłkę osamotnionemu Protaziukowi, przed którym stał już tylko bramkarz. Młodzieżowiec ŁKS-u bez najmniejszych problemów pokonał Awdziewicza.

5 minut później było już 4:0. Z Rzutu rożnego piłkę dośrodkował Olszewski, do której doszedł Antkowiak i zgrał ją do prawej strony. W tym miejscu stał Protaziuk, który przy pomocy Przemka Żebrowskiego zdobył swoją drugą bramkę w tym spotkaniu.

W 83 minucie debiutancką bramkę na 5:0 zdobył Jakub Proniewski. 17-latek odebrał piłkę jednemu z obrońców Lechii i wyszedł sam na sam z bramkarzem. Młody napastnik biało-czerwonych bez kompleksów wykończył akcję, uderzając w boczną siatkę bramki strzeżonej przez golkipera gości. 

W ostatnich minutach meczu goście postawili wszystko na jedną kartę, próbując zdobyć bramkę honorową i to wykorzystali zawodnicy ŁKS-u. Piłkę po lewej stronie boiska otrzymał Skowronek. Defensor biało-czerwonych dośrodkował futbolówkę w pole karne rywali, a z niewielkimi problemami akcję wykończył Hubert Antkowiak. Było to 17 trafienie napastnika ŁKS-u w tym sezonie.

Cieszę się, że w końcu wygraliśmy u siebie. To nasza pierwsza taka wygrana od listopada. Szczególnie cieszy to, że było to zwycięstwo wysokie i pewne. Wreszcie można powiedzieć, że w tej rundzie pokazaliśmy się z dobrej strony i nie było żadnych wątpliwości, kto był dziś lepszy. Oczywiście, wciąż jest sporo do poprawy, zarówno w środku pola, jak i w innych aspektach gry. Nie wszystko udało się zrealizować w 100%, ale najważniejsze są dziś trzy punkty zdobyte na własnym stadionie – podsumował spotkanie Przemysław Żebrowski.

Myślę, że do poprawy na pewno jest jeszcze koncentracja w wysokiej strefie, zwłaszcza w fazie finalizacji. Mieliśmy dziś dużo sytuacji, strzeliliśmy sporo bramek, ale mogło paść ich jeszcze więcej. Jeśli chodzi o grę w defensywie, to zagraliśmy solidnie i skutecznie, bez straconego gola, co na pewno cieszy – stwierdził wychowanek ŁKS-u na pytanie o koncentracje, której brakowało w poprzednich spotkaniach domowych.

– Występowałem już na wielu pozycjach: od stopera, przez prawego obrońcę, aż po skrzydłowego. Trudno mi jednoznacznie powiedzieć, gdzie czuję się najlepiej, bo tak naprawdę nie miałem okazji rozegrać pełnego sezonu na żadnej z tych pozycji. Dla mnie jednak najważniejsze jest to, że tam, gdzie trener zdecyduje się mnie wystawić, tam jestem gotowy grać. Nie ma dla mnie znaczenia, czy w kolejnym meczu zagram jako stoper czy środkowy pomocnik. Moim celem jest po prostu grać w piłkę, jak najlepiej potrafię – odpowiedział Przemek na pytanie o jego pozycje na boisku.

ŁKS Łomża: Adrian Olszewski, Hubert Mich, Piotr Witasik, Sebastian Zieleniecki, Przemysław Żebrowski (77′ Jakub Proniewski), Dawid Owczarek (65′ Mateusz Majbański), Wiktor Walczak (65′ Bartosz Bernatowicz), Bartłomiej Olszewski (85′ Miłosz Skowronek), Łukasz Kosakiewicz, Hubert Antkowiak, Alex Protaziuk (65′ Bohdan Myshenko).

Lechia Tomaszów Mazowiecki: Mateusz Awdziewicz, Marcin Pieńkowski, Jakub Król (57′ Cyran), Daniel Chwałowski, Mateusz Kempski (72′ Zbroiński), Mariusz Rybicki, Adrian Ziarek (72′ Bogus), Krystian Kolasa (72′ Becht), Artur Dunajski (57′ Szymczak), Bartosz Zieliński, Michał Mikołajczyk. 

Bramki:

ŁKS Łomża:  Żebrowski 15’,  Owczarek 31’, Protaziuk 53’, Protaziuk 58’, Proniewski 86’, Antkowiak 87’ 

Żółte kartki: ŁKS – B. Olszewski, Lechia – Król

Autor: Paweł Daniszenko