Newsy

Lider pokonany na wyjeździe

Wynikiem 0:1 zakończyło się piątkowe spotkanie pomiędzy Unią Skierniewice a ŁKS-em Łomża. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył dla biało-czerwonych powracający do składu Hubert Antkowiak.

Obie drużyny w mecz weszły z dużą intensywnością, już w drugiej minucie spotkania rajd prawą stroną boiska wykonał Rosiński, zwiódł defensora ŁKSu ale oddał za mocny strzał który minął bramkę. Dwie minuty później Unia podjęła próbę strzału z dystansu, co skończyło się tylko rzutem rożnym. Po 5 minutach gry sędzia pokazał pierwszą żółtą kartkę a ukarany nią został zawodnik gospodarzy – Maksymilian Rosiński. ŁKS pierwszą dogodną sytuację do zdobycia bramki zanotował w 7. minucie, po odbiorze piłki przy wysokim pressingu strzał obok bramki oddał Kosakiewicz.

Pierwsza i jedyna bramka padła w 8. minucie meczu. Biało-czerwoni przeprowadzili świetną drużynową akcję której finalizatorem był najlepszy strzelec ligi – Hubert Antkowiak. Snajper ŁKSu oddał strzał lewą nogą z pola karnego nie dając żadnych szans bramkarzowi. Kolejne minuty meczu to uspokojenie gry przez obie drużyny, w międzyczasie strzału na bramkę ŁKSu próbował Falbierski, ale nie miał szans zaskoczyć Olszewskiego. Trybuny w Skierniewicach ponownie ożywiły się w 19. minucie domagając się żółtej kartki dla Huberta Antkowiaka po faulu na zawodniku gospodarzy. Chwilę później Unia miała okazję do strzelenia bramki, ale strzał po dośrodkowaniu z rzutu wolnego przeleciał nad bramką.

W 23. minucie spotkania ŁKS stanął przed szansą na podwyższenie wyniku. Po lekkim zamieszaniu bramkarz gospodarzy zmuszony był wybijać piłkę głową na skraju pola karnego, co wykorzystał Antkowiak oddając szybki strzał również głową, niestety obok bramki. W kolejnych minutach spotkania obie drużyny kreowały dogodne sytuacje, wartym odnotowania jest strzał z dystansu Cezarego Sauczka z 31. minuty spotkania obroniony przez Soberkę. Dwie minuty później arbiter pokazał kolejną żółtą kartkę zawodnikowi Unii Skierniewice, tym razem padło na kapitana – Mateusza Stępienia.

W 35. minucie spotkania piłka ponownie zatrzepotała w siatce bramki strzeżonej przez Soberkę, ale bramka nie została uznana po uprzednio odgwizdanym faulu w ataku jednego z zawodników ŁKSu Łomża. Chwilę po tym świetny rajd w pole karne ŁKSu wykonał Sołtysiński, ale blokowany przez defensorów zdołał oddać jedynie niecelny strzał obok bramki. W końcowej części pierwszej połowy gospodarze mocno podkręcili tempo kreując sobie kilka dobrych sytuacji takie jak strzały z 39. i 43. minuty meczu, ale to 44. minuta przyniosła stuprocentową szansę do zdobycia bramki, w której Sołtysiński mocno pomylił się oddając strzał głową obok słupka. Po upływie doliczonych dwóch minut sędzia zakończył pierwszą połowę.

Pierwszą wartą odnotowania sytuacją w drugiej połowie był strzał z dystansu wpuszczonego na boisko w przerwie Mateusza Szmyda, po którym Olszewski wybił piłkę na rzut rożny. W 52. minucie spotkania Łukasz Kosakiewicz przejął piłkę przed polem karnym, futbolówka ostatecznie znalazła się pod nogami Antkowiaka, którego strzał z pola karnego został obroniony przez bramkarza gospodarzy. Na pierwszą zmianę trener Grzegorz Białek zdecydował się w 59. minucie spotkania wpuszczając na boisko Bogdana Myshenko w miejsce Patryka Winsztala. Dwie minuty później podwójną zmianę wykonał również trener gospodarzy – na boisku pojawili się Damian Wojdakowski i Oskar Melich, a plac gry opuścili Bartosz Falbierski i Damian Makuch.

W 64. minucie spotkania Unia stanęła przed dobrą okazją do zdobycia bramki, ale strzał z dystansu zbił na poprzeczkę bramkarz biało-czerwonych Adrian Olszewski. Następne minuty spotkania przyniosły kolejne roszady w składach – w 71. minucie ŁKS przeprowadził podwójną zmianę – boisko opuścili Hubert Antkowiak i Przemysław Żebrowski, a w ich miejsce wybiegli Alex Protaziuk oraz Bartosz Bernatowicz. Po faulu na skraju pola karnego Cezary Sauczek stanął przed szansą na zdobycie bramki z rzutu wolnego, ale jego strzał został zablokowany przez mur, kilka minut później zawodnik z numerem 77 obejrzał żółtą kartkę za odrzucenie piłki po gwizdku sędziego. W 83. minucie meczu Sauczek wypuścił prawą stroną Kosakiewicza, który zszedł w pole karne i oddał strzał, ale na posterunku był bramkarz gospodarzy przytomnie broniąc drużynę przed stratą drugiej bramki. Dwie minuty później próby strzału podjął się Alex Protaziuk, ale piłka przeleciała wysoko nad poprzeczką. Arbiter spotkania w 86. minucie żółtą kartką ukarał Bartosza Bernatowicza po faulu w środku pola. Pomimo upływu czasu, zawodnicy Unii nadal prowadzili mocną ofensywę na bramkę ŁKSu, co skutkowało kilkoma groźnymi sytuacjami, m.in. strzał głową w 89. minucie z dwóch metrów świetnie obroniony przez Olszewskiego, czy też niecelny strzał głową po rzucie rożnym z 90. minuty spotkania.

W doliczonych pięciu minutach do podstawowego czasu Bartosz Bernatowicz obejrzał drugą żółtą kartkę i w konsekwencji został zmuszony opuścić boisko po 20 minutach gry. Bramkarz ŁKS-u interweniował w końcówce spotkania jeszcze kilka razy, ale wynik nie uległ zmianie aż do ostatniego gwizdka arbitra. 3 punkty pojechały wraz z drużyną do Łomży.

Unia Skierniewice – ŁKS Łomża 0:1

8′ Antkowiak

ŁKS: 1. A.Olszewski, 4. Mich, 17. Niewiadomski, 66. Witasik, 5. Zieleniecki, 7. Owczarek, 11. Winsztal (57′ Myshenko), 21. Żebrowski (70′ Bernatowicz), 19. Kosakiewicz, 77. Sauczek, 29. Antkowiak (70′ Protaziuk).

Unia: 12. Soberka, 17. Falbierski (61′ Wojdakowski), 20. Kosior ( 88′ Cegiełka), 14. Kwiatkowski (73′ Jaworśkyj), 6. Makuch (61′ Melich), 19. Sołtysiński, 2. Rosiński (46′ Szmyd), 9. Sabiłło, 28. Stępień, 3. Turek, 55. Woliński.