Newsy

ŁKS zagra o przełamanie

Już tylko 5 spotkań pozostało do zakończenia rundy jesiennej sezonu 2019/2020.

Przed ŁKS-em trudny, ale nie niemożliwy do wygrania, mecz z beniaminkiem ligi, Krypnianką Krypno. Nie powinno być żadną ujmą dla krypnian stwierdzenie, że kibice piłkarscy w Łomży jeszcze do niedawna tylko mgliście zdawali sobie sprawę, że jest gdzieś taki klub. Duże postępy, jakie Krypnianka poczyniła, pozwoliły jej stać się w ubiegłym sezonie niespodzianką okręgowego pucharu Polski. W rozgrywkach tych zakończyła swój udział dopiero w ćwierćfinale, w którym uległa właśnie biało-czerwonym 1:2, po golach Michała Sadowskiego (strzelającego… wróć! walczącego w tym sezonie o utrzymanie w III lidze Orląt Radzyń Podlaski) i Dawida Pastorczyka. Dobrą grę w Pucharze 1000 Drużyn, jak drzewiej zwano Puchar Polski, krypnianie połączyli z wicemistrzostwem ligi okręgowej, które dało im awans do IV ligi. Zespół, mozolnie budowany z piłkarzy z okolicy (nie zabrakło oczywiście piłkarzy z przeszłością w Jagiellonii), został latem wzmocniony bardzo doświadczonym bramkarzem, który zna już nasz stadion z lat, gdy bronił bramki Hetmana Tykocin, Norbertem Jendruczkiem, linia pomocy zdecydowanie zyskała na jakości poprzez sprowadzenie z MOSP Białystok Macieja Stachelka, który nie tak dawno zapewnił swoim nowym kolegom remis w meczu z przeżywającą kryzys Warmią, Orła Tykocin na jutrzejszych rywali ŁKS-u zamienił też Adrian Niegowski. Zawodnicy ci szybko wkomponowali się w drużynę spod Moniek, odnosząc w sumie 5 zwycięstw w lidze, co wraz z 2 remisami daje im 7 pozycję w tabeli. Zmartwieniem trenera Łukasza Kropiwnickiego jest brak w zespole typowego snajpera: najlepszym strzelcem jest pomocnik Patryk Kaczyński, zdobywca tylko 4 goli. Co ciekawe, pomimo że klub nie słynie z dużej liczby drużyn młodzieżowych, Krypnianka dzięki umiejętnemu korzystaniu z okazji i pozyskiwaniu młodych piłkarzy nie ma większego kłopotu z młodzieżowcami, a wśród grupy kilku zawodników do nich się zaliczających, wyróżniającymi się postaciami są dwaj Piotrowie: 20-letni obrońca Jurgielewicz i o dwa lata młodszy pomocnik Snarski.
Warto zauważyć, że nie uda się krypnianom powtórzyć wyniku, jaki uzyskali w poprzedniej edycji podlaskiego Pucharu Polski, w którym obecnie odpadli w 1/16 finału, podczas rywalizacji z Biebrzą Goniądz.
W lepszej sytuacji niż przed tygodniem jest już Robert Speichler, który będzie miał do dyspozycji powracającego po absencji za 4 żółte kartki Daniela Kacprzyka. Po niezbyt okazałym dorobku w ostatnich 3 meczach komplet punktów przydałby się ogromnie.