Newsy

ŁKS wygrywa z Sokołem Ostróda

Trzech spotkań potrzebowali piłkarze Łomżyńskiego Klubu Sportowego 1926 na odniesienie pierwszego zwycięstwa w sezonie 2016/17.

W sobotnim spotkaniu okazali swoją wyższość nad Sokołem Ostróda zwyciężając w pełni zasłużenie 2:0, obie bramki zdobywając jeszcze przed przerwą. Mecz rozpoczął się wyśmienicie dla Naszego zespołu. Już w 3. minucie świetnie zachował się Michał Sadowski, który po zagraniu obrońcy Sokoła do swojego bramkarza ruszył dynamicznie i zmusił zawodnika z Ostródy do błędu i złego wybicia piłki wyprowadzając ŁKS na prowadzenie. Po szybko strzelonym golu Sokół próbował ruszyć do odrabiania strat jednak świetnie tego dnia dysponowana linia obrony nie pozwalała im na zbyt wiele i wszystkie ataki gości kończyły się przed naszym polem karnym. ŁKS mógł natomiast skupić się na grze z kontrataku i właśnie w ten sposób udało nam się podwyższyć prowadzenie w tym meczu. Po szybkim wznowieniu gry przez debiutującego w bramce ŁKS-u Pawła Lipca piłka znalazła się pod nogami Pawła Drażby, który po 40 metrowym rajdzie wpadł w pole karne Sokoła i dograł piłkę wzdłuż linii bramkowej, a Rafałowi Maćkowskiemu pozostało jedynie dostawić nogę i zdobyć drugiego gola.

Po stracie drugiej bramki goście z Ostródy próbowali zmniejszyć rozmiary porażki jednak ich akcje były bardzo chaotyczne i zatrzymywały się na obrońcach ŁKS-u lub na posterunku był świetnie dysponowany tego dnia Paweł Lipiec. Jedynym minusem pierwszej części spotkania była kontuzja jakiej nabawił się w 44. minucie Marcin Świderski, który musiał z tego powodu przedwcześnie opuścić plac gry, a zmienił go inny z naszych wychowanków Daniel Kacprzyk.

Sokół Ostróda spróbował wejść w drugą część meczu z animuszem i wydawało się początkowo, że rywalom udało się zepchnąć Nas do głębokiej defensywy jednak pary starczyło im tylko na kilka minut drugiej połowy. W 53. minucie świetnej okazji na podwyższenie wyniku nie wykorzystał niezwykle aktywny tego dnia Drażba, który miał jeszcze jedną okazję pod koniec meczu na ustalenie wyniku spotkania. Kiedy wydawało się, że ŁKS będzie kontrolować mecz do końca, do gry wkroczył najgorszy na boisku tego dnia arbiter główny, który postanowił ukarać żółtą kartką za odbicie piłki po gwizdku Rafała Maćkowskiego, a że była to druga żółta kartka naszego kapitana od 67. minuty meczu graliśmy w 10.

Od tego momentu ŁKS cofnął się na własną połowę i skutecznie bronił uniemożliwiając rywalom przedostawania się pod nasze pole karne. Najgroźniejszą akcją gości był strzał z około 18 metrów, jednak piłkę zmierzającą pod poprzeczkę na rzut rożny sparował po świetnej interwencji Paweł Lipiec. Po doliczonych 4. minutach rozbrzmiał się końcowy gwizdek i mogliśmy dopisać sobie pierwsze punkty w nowym sezonie. Czasu na świętowanie nie ma jednak zbyt dużo bowiem już w najbliższą środę ŁKS rozegra na wyjeździe mecz z Sokołem Aleksandrów Łódzki (godzina 17.) Kolejne spotkanie w Łomży już w sobotę, 27 sierpnia, rywalem podopiecznych Mateusza Miłoszewskiego będzie Świt Nowy Dwór Mazowiecki.

ŁKS 1926 Łomża – Sokół Ostróda 2:0 (2:0).

Bramki: Sadowski 3, Maćkowski 22

Żółte kartki: Maćkowski, Wasiulewski Sadowski (ŁKS) – Słowicki, Danilczyk, Filipek.

Czerwona kartka: Maćkowski (za dwie żółte).

ŁKS: Lipiec – Gałązka (90′ Tarnowski), Wasiulewski, Melao, Kamienowski – Olesiński (74′ Wasilewski), Świderski (45′ Kacprzyk), Baranowski, Maćkowski – Sadowski (82′ Kimura), Drażba.

Sokół: Kotkowski – Słowicki, Smyt, Mykytyn, Pluta, Wróblewski, Buczkowski ( 88′ Gwiazda), Danilczyk, Filipek (68′ Goździejewski), Jankowski (59′ Nowiński), Pączko.