Newsy

Pewnie zwycięstwo na wyjeździe

Łomżyński Klub Sportowy pokonał w Białymstoku rezerwy tamtejszej Jagiellonii 3:0 (0:0). Wszystkie bramki padały w drugiej odsłonie sobotniego spotkania, a ich autorami byli Wiktor Walczak, Felipe da Silva i Szymon Kuźma.

Starcie rozgrywane pod białostockim balonem, poza derbową atmosferą, było również spotkaniem o przysłowiowe sześć punktów. Oba zespoły w ligowej tabeli dzieliły trzy punkty. Ewentualny zwycięstwo podopiecznych trenera Marcina Płuski pozwoliłoby nawet przeskoczyć rywala.

Już od pierwszych minut na murawie można było zauważyć, że żaden z zespołów nie chciał w łatwy sposób rozstawać się z cennymi punktami. Nie brakowało ostrych starć. Już w 5. minucie zawodnicy ŁKS-u stanęli przed szansą na bramkę. Po wrzucie piłki przez Olszewskiego w pole karne nikt jednak nie zdołał przejąć footbolówki.

Pierwsze kilkanaście minut to gra z lekką przewagę gości. Biało-czerwoni tworzyli okazje pod bramką drugiego zespołu Jagiellonii, ale brakowało tej kropki nad „i”.

W 15. minucie do głosu doszli żółto-czerwoni. Groźnym strzałem z dystansu popisał się Toporkiewicz. Nie bez problemów wybronił go Olszewski, którego wspierali defensorzy biało-czerwonych. Chwilę później swoją szansę miał Vinicius, ale piłka minęła słupek bramki biało-czerwonych.

Później ponownie inicjatywę przejęli goście. Żadna z okazji jednak nie stwarzała większego zagrożenia w polu karnym Jagiellonii II. Kolejne minuty to z kolei bardzo wyrównana gra i próby obu zespołów.

Pierwsza odsłona meczu zakończyła się bezbramkowym remisem, który w pełni oddaje 45 minut rozgrywanych pod białostockim balonem.

Drugą połowę lepiej rozpoczęli piłkarze ŁKS-u Łomża. W 51. minucie Filip Karmański bardzo dobrze rzutem z autu przeniósł piłkę w pole karne gości. Tam przytomnie po walce w powietrzy footbolówkę na 15 metrze zebrał Wiktor Walczak, który posłał piłkę w światło bramki białostockiego zespołu. Zasłonięty bramkarz gości nie zdołał w porę dostrzec strzału i tym samym Łomżyński Klub Sportowy objął prowadzenie w sobotnim spotkaniu.

Gra zaostrzała się coraz bardziej. Nie brakowało walki bark w bark, a także starć na granicy i poza granicą faulu. Warty odnotowania jest strzał Adriana Bielki, który w 62. minucie przejął piłkę na 30. metrze i nie zastanawiając się długi strzelił w kierunku bramki Jagiellonii II. Jak się okazało, była to znakomita okazja, lecz strzał z dużą trudnością nad poprzeczkę przeniósł goalkeeper gospodarzy. W 65. minucie przed szansą wyrównania stanął duet Wojdakowski-Vinicius, ale piłka po strzale głową minęła słupek bramki ŁKS-u. Chwilę później ponownie wrzucał Wojdakowski, lecz akcji nie zdołał zamknąć Eryk Matus. W następnej akcji ponownie dał o sobie znać Matus, który próbował głową zdobyć bramkę. Jednak ponownie niecelnie. Gospodarze coraz częściej zaczęli dochodzić do głosu.

… i ŁKS po kontrze uruchomił Felipe, który na polu gry pojawił się w drugiej odsłonie spotkania. Brazylijczyk z portugalskim paszportem najpierw w polu karnym zwodem położył defensora Jagiellonii II, a później pewnym strzałem podwyższył prowadzenie Łomżyńskiego Klubu Sportowego.

74. minuta to kolejna szansa ŁKS-u. Bartłomiej Olszewski przenosi jednak piłkę nad poprzeczką bramki rywali. W 87. minucie swojego gola mógł zdobyć Hubert Antkowiak. Po zamieszaniu w polu karnym nasz napastnik zdołał oddać strzał w kierunku bramki gości, jednak piłkę z linii pola bramkowego wybił Kobus. W czwartej minucie doliczonego czasu gry ŁKS miał kolejną kontrę. Tym razem piłkę w pole karne wrzucał Felipe do Huberta Antkowiaka. Niestety footbolówka nie znalazła tam swojego adresata.

Wynik spotkania goście ustalili w ostatniej akcji meczu. Na szesnastym metrze piłkę do Szymona Kuźmy zagrał Felipe. Tam pomocnik ŁKS-u zgubił jednego z zawodników gospodarzy i lewą nogą umieścił piłkę w bramce.

Po 25 meczach biało-czerwoni zgromadzili 27 punktów. Wiosna należy do łomżyńskiego zespołu. W siedmiu rozegranych dotychczas spotkaniach podopieczni Marcina Płuski zgromadzili 15 punktów, na co składają się cztery zwycięstwa i trzy remisy. W wiosennej tabeli ŁKS Łomża zajmuje drugie miejsce ustępując tylko jednym punktem Pogoni Grodzisk Mazowiecki.

Najbliższa sobota to prestiżowe starcie na łomżyńskim stadionie z GKS-em Bełchatów. Trwa już internetowa sprzedaż biletów. Zachęcamy do korzystania z tej formy zakupu, aby uniknąć kolejek przed stadionem przed zbliżającym się starciem.