Newsy

Z Sokołem o ligowy punkty

Sokół Aleksandrów Łódzki to jutrzejszy przeciwnik zespołu ŁKS-u 1926 Łomża w III-ligowych rozgrywkach piłkarskich. ŁKS, który rundę wiosenną zaczął od zwycięstwa, w kolejnych meczach spisał się znacznie słabiej. Czy w sobotę wróci na właściwe tory?

Rundę wiosenną piłkarze trenera Mateusza Miłoszewskiego rozpoczęli od wyjazdowego zwycięstwa w Ełku i atmosfera w drużynie, już i tak dobra po okresie przygotowawczym i dobrej formie w sparingach, zrobiła się świetna. Nie popsuła jej nawet za bardzo porażka w kolejnym meczu, bo do Łomży przyjechał wicelider, który okazał się po prostu lepszym zespołem. Nadzieje na zdobycz punktową z Sokołem Ostróda były jednak bardziej realne i porażka, a zwłaszcza jej rozmiary, wylała kubeł zimnej wody na głowy piłkarzy. Przekonali się, że nie są jeszcze w tak wysokiej formie jak by tego chcieli i przed nimi dużo pracy. Od tego czasu minie jutro tydzień. Jak został przepracowany? Czy uda się wyeliminować błędy, przez które w dwóch meczach biało-czerwoni stracili niemal tyle goli, co przez całą rundę jesienną? Czy poprawi się skuteczność w grze ofensywnej? Czy pozwoli to na pokonanie kolejnego rywala?

Sokół Aleksandrów Łódzki jest w tabeli o dwa miejsca wyżej od ŁKS-u i zgromadził o trzy punkty więcej. Ma jednak jeden zaległy mecz – tydzień temu nie grał z rezerwami Legii. Jak dwutygodniowa przerwa wpłynie na formę piłkarzy? W takim wypadku zawsze jest tak, że na dwoje babka wróżyła. Z jednej strony piłkarze mogli odpocząć i solidnie przygotować się na kolejnego przeciwnika. Z drugiej jednak po czym mieli odpoczywać? Po dwóch rozegranych wiosną meczach? Mogli za to zgubić rytm meczowy i zanim się rozkręcą, mogą już w Łomży przegrywać (taki scenariusz najbardziej nam odpowiada). W dwóch rozegranych wiosną spotkaniach Sokół zdobył trzy punkty. W 18. kolejce wygrał 2:1 u siebie z przymierzającą się do spadku Concordią Elbląg, a tydzień później poległ w Tomaszowie Mazowieckim 0:1. Trudno więc coś powiedzieć o formie tej drużyny.

Z całą pewnością nie będzie to łatwy mecz, bo obie drużyny potrzebują punktów jak powietrza. Choć w nieco lepszej sytuacji są jutrzejsi goście, to szybko może się to zmienić i oni doskonale o tym wiedzą. Z kolei ŁKS 1926 przegrał dwa mecze z rzędu i trzecia porażka to byłaby już seria, której nikt w Łomży sobie nie życzy. Choć nad strefą spadkową biało-czerwoni mają sześć punktów przewagi, to wystarczą dwie nieudane kolejki i zacznie się robić gorąco.

W takich okolicznościach dojdzie do spotkania w sobotę. Spotkania, w którym nie może zabraknąć walki na boisku i to niech będzie najlepszą zachętą, by obserwować je na stadionie przy ul. Zjazd 18. Początek meczu o godz. 16.00.

Źródło: www.mylomza.pl