Porażka z Mławianką. W tabeli na czerwono
Łomżyński Klub Sportowy uległ Mławiance Mława 0:2 (0:1). Kolejna porażka biało-czerwonych sprawiła, że spadliśmy na przedostatnie miejsce w ligowej tabeli.
Sobotnie spotkanie obie ekipy rozpoczynały z planem przerwania złej passy i zdobycia jakże cennych punktów, które pozwoliłyby na spędzenie zbliżającej się przerwy zimowej nad strefą spadkową.
Początek spotkania należał do gości, jednak z każdą kolejną minutą do głosu coraz częściej zaczęli dochodzi gospodarze. Efektem tego było objęcie prowadzenia w 23. minucie. Wówczas przytomnie w polu karnym ŁKS-u odnalazł się Joao Odilon Ngonda Ndilu i zdobył gola strzałem głową. W pierwszej odsłonie meczu wynik już się nie zmienił.
Biało-czerwoni drugą połowę rozpoczynali z zamiarem odmienienia wyniku. Szyki pokrzyżowała jednak czerwona kartka Huberta Micha. Obrońca ŁKS-u w 55. minucie niepotrzebnie faulował zawodnika gospodarzy i sędzia ukarał go drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką. W 56. minucie, po rzucie wolnym, który był konsekwencją faulu Micha, Mławianka zdobyła drugiego gola. Bezpośrednim strzałem, omijając mur, bramkarza biało-czerwonych zaskoczył Stanislav Hreben.
W 66. minucie na boisku zameldowali się Felipe, Michasiewicz i Salem. Od tego momentu biało-czerwoni wyglądali na murawie o wiele lepiej, jednak lepsza gra biało-czerwonych nie przełożyła się na żadną zdobycz bramkową.
Ogólnie mecz można określić spotkaniem bez polotu. Łomżyński Klub Sportowy również miał swoje okazje. Najbliżej zdobycia gola był Szymon Kuźma, który na początku meczu trafił w słupek. Później niewiele pomylił się Hubert Mich. Ostatecznie jednak trzy punkty zostają w Mławie.
W sobotę biało-czerwoni podejmą w Łomży trzecią drużynę rozgrywek – Świt Nowy Dwór Mazowiecki. Teoretycznie o punkty będzie trudniej, ale nie tracimy wiary w naszych zawodników.
Początek spotkania 11 listopada o godz. 13.00.