Newsy

Zwycięstwo na trudnym terenie

W zaległym spotkaniu 15.kolejki rozgrywek IV ligi ŁKS pokonał w wyjazdowym spotkaniu KS Michałowo 4:2 (2:2).

Z trudnego terenu nasz zespół wrócił z niezwykle cennymi 3 punktami. Dla zespołu z Michałowo było to 9. spotkanie na własnym boisku w tym sezonie i pierwsza porażka (po za tym 7 zwycięstw i remis). Pierwsza faza spotkania to wyrównany i szybki pojedynek. Żadnej ze stron nie udało się wypracować klarownej sytuacji bramkowej. Worek z bramkami rozwiązał dopiero w 32. minucie meczu Patryk Szymański, który po świetnym zagraniu z drugiej linii wyszedł lewą stroną boiska „sam na sam” z bramkarzem, minął zawodnika gospodarzy i skierował piłkę do pustej bramki. Minutę później mieliśmy doskonałą sytuację na podwyższenie rezultatu, tym razem oko w oko z bramkarzem gości stanął Mateusz Jastrzębski. Jego uderzenie trafiło w zawodnika Michałowa, po czym piłka ponownie wróciła pod nogi naszego napastnika, który w drugiej próbie minął bramkarza, uderzył w kierunku bramki…trafiając w obrońcę zespołu gospodarzy, który ofiarnym wślizgiem wybił piłkę z linii bramkowej. Siedem minut później przekonaliśmy się na własnej skórze, że niewykorzystane sytuacje się mszczą. Po szybkiej akcji gospodarzy pięknym, technicznym strzałem w 40. minucie meczu popisał się Adam Butkiewicz doprowadzając do remisu. Od tego momentu Nasz zespół nieco się pogubił, natomiast zawodnicy Michałowa ruszyli do huraganowych ataków, stwarzając sobie kilkukrotnie świetne okazje do podwyższenia rezultatu. Na nasze szczęście w większości próby strzałów nie trafiały w światło bramki.
1. połowa meczu zakończyła się więc remisem 1:1. Na domiar złego na przedmeczowej rozgrzewce urazu doznał kapitan naszego zespołu Konrad Kamienowski. Zdołał co prawda wystąpić w pierwszych 45 minutach, jednak ból nie pozwolił mu już rozpocząć drugiej części spotkania. W jego miejsce na murawie zameldował się Łukasz Kordal zajmując miejsce w środku pomocy, natomiast miejsce na prawej stronie obrony po Kamienowskim zajął Sebastian Kadłubowski. Od 46. minuty meczu na boisku pojawił się także Michał Tarnowski, zmieniając Mateusza Koca.
Druga część meczu, toczącego się w dalszym ciągu w szybkim tempie była już pod Naszą kontrolą, zaczęliśmy coraz śmielej podchodzić pod pole karne rywala nie wykorzystując kilku dobrych okazji do objęcia prowadzenia.
Wynik remisowy utrzymywał się do 60.minuty meczu. Wtedy w polu karnym gospodarzy faulowany został jeden z Naszych zawodników, a rzut karny na gola pewnym strzałem zamienił Patryk Szymański. Wydawało się, że po tej bramce pójdziemy za ciosem, niestety chwila dekoncentracji i nieporozumienie w szeregach naszej obrony skończyło się drugim w tym meczu (ale nie ostatnim) rzutem karnym, tym razem dla gospodarzy. Pewnym egzekutorem „jedenastki” okazał się Maciej Kondracki, w 66. minucie spotkanie rozpoczęło się od nowa.
W 72. minucie meczu w zespole ŁKS-u doszło do kolejnej podwójnej zmiany. W miejsce Walczaka i Jastrzębskiego na murawie pojawili się Tomasz Brzozowski i Filip Cudakiewicz. I trzeba przyznać, że młodziutki skrzydłowy naszego zespołu zaliczył wejście „smoka”. Dosłownie dwie minuty po wejściu na murawę po raz trzeci wyprowadził nas na prowadzenie. Po zdobyciu trzeciej bramki poszliśmy za ciosem. W 76. minucie po naszej składnej akcji w polu karnym Michałowa, bramkarz gospodarzy faulował jednego z naszych zawodników. Wynik meczu pewnym strzałem ustalił Michał Tarnowski.
Ostatni kwadrans upłynął pod znakiem nieudanych prób odwrócenia niekorzystnego rezultatu przez gospodarzy, które kończyły się w przed Naszym polem karnym. Nasz zespół stawał jeszcze kilkukrotnie przed szansą na podwyższenie wyniku, zabrakło jednak skuteczności. W samej końcówce meczu po uderzeniu piłki przez jednego z rywali piłka otarła się o poprzeczkę i opuściła boisko. Niedługo po tym sędzia zakończył mecz i zespół mógł w dobrych nastrojach wracać do Łomży.
Z pewnością cieszą punkty wywiezione z bardzo trudnego terenu, po meczu pełnym emocji i zaangażowania z naszej strony. Minusem z pewnością pozostaje skuteczność, chociaż z drugiej strony cieszy ilość stwarzanych sytuacji bramkowych przez Nasz zespół. Dzięki wygranej wskoczyliśmy już na 3. miejsce w tabeli.
Przed nami kolejny rywal. Wszystko wskazuje na to, że rozgrywki 4.ligi będą kontynuowane i w najbliższą sobotę, o godzinie 19.26 podejmiemy w Łomży MKS Mielnik.

KS Michałowo – ŁKS Łomża 2:4 (2:2).
bramki: Butkiewicz 40′, Kondracki 66′(k) – Szymański 32′,60′(k), Cudakiewicz 74′, Tarnowski 76′(k).
żółte kartki: Wasiulewski, Brzozowski, Rydzewski.

ŁKS: Długołęcki – Poreda, Wasiulewski, Melao, Kamienowski (46’Kordal) – Zalewski (88’Cendrowski), Walczak (72’Brzozowski), Kadłubowski – Jastrzębski (72’Cudakiewicz), Koc (46’Tarnowski), Szymański.